Naszym kolejnym celem jest najwyższy szczyt Niemiec – Zugspitze 2962m npm. Jako bazę wybraliśmy camping Grainau (780 m npm) w niewielkim sądziedztwie Gramish-Partenkirchen. Do Ga-Pa dotarlismy około godz. 15:00, po przejechaniu niemieckimi autostradami od Słubic, około 800km. Po dotarciu na camping i zameldowaniu przyszło rozbić namiot na miłej, równej polance. Warunki skromne, ale czysto i zadbane. Większość campingów niż namiotów. Obsługa miła i sympatyczna. Koszt na jedną osobę wyniósł 18 Euro (1 osoba + namiot+auto+ taksa kuracyjna). Po małej krzątaninie i po lekkim posiłku postanowiliśmy rozruszać stawy i rozprostować kości. Wyszliśmy na spotkanie jutrzejszej przygodzie … Chcieliśmy wybadać dojście do szlaku i możliwość dojazdu autem. Okazało się, że w miarę blisko szlaku można za kilka euro zostawić samochód i zaoszczędzić 30 min marszu. Ten parking znajduje się w Hammersbach.
Zapadła decyzja, że w dniu jutrzejrzym (10 lipca 2011) podjeżdżamy autem na parking w Hammersbach i z tego miejsca zaczynamy podbój Zugspitze – zyskujemy trochę czasu jak i energii, którą cenić należy bezmiar. Dojdziemy do wąwozu Höllentalklamm i dalej przez dolinę Höllental do lodowca, a stamtąd kilka metrów pod via ferratę prowadzącą bezpośrednio do szczytu. Wszystko to jak podają przewodniki w 6-9 godzin. Jak się później okazało życie mocno zweryfikowało ten czas.